Skip to main content
Loading...
Szukaj
Logowanie
Dane logowania.
Nie masz konta? Załóż je tutaj.
Zarejestruj się
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się tutaj.

4chan padł ofiarą ataku

4chan padł ofiarą ataku

Po dwóch dekadach działalności 4chan został wyłączony wskutek cyberataku. Do włamania przyznali się użytkownicy forum Soyjak.party, ujawniając dane moderatorów i kod źródłowy.

Ustawa Kamilka

Forum-legenda wyłączone po włamaniu

To mogła być jedna z najbardziej spektakularnych awarii w historii internetowych społeczności. 4chan — znany z memów, przecieków danych, akcji aktywistycznych i skandali — został nagle wyłączony po tym, jak do sieci trafiły zrzuty ekranów z paneli administracyjnych i lista danych osobowych jego moderatorów. Wygląda na to, że ktoś zyskał pełen dostęp do zaplecza technicznego forum, które od ponad 20 lat funkcjonowało jako jedna z najbardziej kontrowersyjnych i wpływowych platform w sieci. Sprawcą zamieszania ma być użytkownik lub grupa związana z tablicą Soyjak.party, znaną też jako „The Party”. W poście opublikowanym tuż po awarii forum jeden z członków grupy — podpisany pseudonimem Chud — ogłosił przeprowadzenie operacji pod nazwą „Soyclipse”. W tym samym wpisie opisał, że włamywacz miał dostęp do systemów 4chana od ponad roku, a kulminacją tej aktywności miało być właśnie opublikowanie danych i kodu źródłowego forum.

Dostęp do wszystkiego — od IP po bazy danych

W sieci zaczęły krążyć zrzuty ekranów, które rzekomo pokazują dostęp do wewnętrznych narzędzi administracyjnych 4chana. Wśród nich znajdują się systemy umożliwiające wgląd w adresy IP użytkowników, restartowanie tablic, analizę statystyk czy dostęp do baz danych przez panel phpMyAdmin. Użytkownicy forum donoszą, że przez pewien czas witryna ładowała się tylko w wersji tekstowej lub zupełnie nie odpowiadała, wyświetlając błędy Cloudflare. Wszystko wskazuje na to, że administratorzy próbowali ograniczyć skutki incydentu poprzez natychmiastowe wyłączenie serwerów. Nie jest jednak jasne, czy udało się im opanować sytuację. W kuluarach mówi się o całkowitym naruszeniu infrastruktury, co może oznaczać konieczność gruntownej przebudowy systemu lub nawet trwałe skutki dla platformy. Równolegle na innym forum — Kiwi Farms — opublikowano kod źródłowy 4chana, co może wskazywać, że dane trafiły w więcej niż jedno miejsce. Taki wyciek to nie tylko cios w reputację strony, ale też zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowników, którzy przez lata korzystali z forum z przekonaniem, że ich anonimowość jest nienaruszalna.

Słabości techniczne i konsekwencje

Spekulacje dotyczące przyczyn włamania skupiają się wokół przestarzałej infrastruktury. Niektórzy twierdzą, że 4chan korzystał z wersji PHP datowanej nawet na 2016 rok — niewspieranej, podatnej na ataki i pozostawionej bez aktualizacji bezpieczeństwa. Jeśli te informacje się potwierdzą, będzie to klasyczny przykład tego, jak brak modernizacji i zaniedbania technologiczne mogą zakończyć się katastrofą. Choć 4chan od lat działał na granicy internetu głównego nurtu i cyfrowego podziemia, jego wpływ był niepodważalny. To właśnie tam narodziły się niezliczone memy, akcje trollingowe, a także przecieki informacji, które później trafiały do mediów na całym świecie. W przeszłości na forum pojawiały się m.in. dane z włamań do Microsoftu, Intela czy Twitcha. Teraz sam 4chan stał się ofiarą tego, co przez lata umożliwiał innym.

Dobroczynnie NTHW

Sprawdź się!

Powiązane materiały

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat
cyberbezpieczeństwa