Jak działa nowa ochrona w Chrome?
Dotychczasowa „Rozszerzona ochrona” była częścią funkcji Bezpiecznego przeglądania i ostrzegała użytkowników przed zagrożeniami, bazując
na znanej liście niebezpiecznych witryn. Teraz mechanizm ten ma działać inteligentniej. Jak zauważył użytkownik Leo na platformie X, nowa wersja
pojawiła się w stabilnym wydaniu Chrome po trzech miesiącach testów w wersji Canary.
Google twierdzi, że nowa wersja korzysta ze sztucznej inteligencji, by w czasie rzeczywistym analizować wzorce zagrożeń i wykrywać
podejrzane strony, nawet jeśli nie były wcześniej zgłoszone. Teoretycznie oznacza to, że użytkownik zostanie ostrzeżony o potencjalnym zagrożeniu
szybciej i skuteczniej niż dotychczas.
Ochrona w nowej wersji nie ogranicza się do blokowania podejrzanych stron. Google deklaruje, że Chrome może teraz skanować pobierane
pliki, by wykrywać potencjalne zagrożenia. To dodatkowa warstwa zabezpieczeń, która może zniechęcić cyberprzestępców stosujących techniki inżynierii
społecznej, takie jak nakłanianie użytkowników do pobierania zainfekowanych plików.
Jednak jest pewien haczyk – aktywacja tej funkcji wiąże się z przesyłaniem danych przeglądania do Google. „Rozszerzona ochrona” wymaga
ciągłego analizowania ruchu użytkownika, by ocenić, czy dana strona lub plik mogą być niebezpieczne. To może budzić pytania o prywatność – bo choć Google
podkreśla, że dane są wykorzystywane wyłącznie w celach bezpieczeństwa, nie wszyscy użytkownicy będą chcieli dzielić się swoją aktywnością online.
Jak włączyć „Rozszerzoną ochronę” z AI?
Google nie zdecydowało się na domyślne włączenie tej funkcji. Każdy użytkownik, który chce skorzystać z dodatkowej ochrony, musi
samodzielnie aktywować ją w ustawieniach Chrome. Wystarczy przejść do zakładki Ustawienia > Zabezpieczenia i włączyć „Rozszerzoną ochronę”. Opcja ta jest dostępna dla
użytkowników Windows, Android i iOS.
Nowa funkcja Chrome’a może rzeczywiście poprawić bezpieczeństwo, zwłaszcza dla osób mniej świadomych zagrożeń w sieci. Jednak
jak zawsze w przypadku usług Google, pojawia się kwestia balansu między ochroną a prywatnością. Czy sztuczna inteligencja faktycznie sprawi, że będziemy
bezpieczniejsi? A może to kolejny sposób na jeszcze większą kontrolę nad naszymi danymi?
