Kompleksowy proces wymagający zaangażowania i ciągłej adaptacji
Rozwój cyberodporności w przedsiębiorstwie to kompleksowy proces, który wymaga zaangażowania zarówno pracowników, jak i technologii. Celem tego procesu jest wzmocnienie zdolności organizacji do zapobiegania, identyfikowania i reagowania na cyberataki.
— Zarządzanie bezpieczeństwem jest długofalowym procesem, który zmienia się w czasie i dostosowuje do aktualnej sytuacji firmy oraz do ewoluującego krajobrazu zagrożeń. Ciągła ocena ryzyka, aktualizowanie zabezpieczeń i polityk, szkolenia pracowników są niezbędne do tego, by chronić systemy, dane i tajemnice handlowe. To dlatego zarządzanie bezpieczeństwem powinno być traktowane priorytetowo i stać się ważnym elementem strategii całej organizacji – wyjaśnił Mateusz Ossowski, CEE Channel Manager w firmie Barracuda Networks, która jest producentem rozwiązań z obszaru bezpieczeństwa IT.
Efektywne zarządzanie bezpieczeństwem obejmuje projektowanie i implementację spójnych polityk oraz programów zabezpieczeń, wraz ze strategiami reagowania na incydenty. Ważne są również inwestycje w edukację i rozwijanie kompetencji pracowników w zakresie rozpoznawania potencjalnych zagrożeń.
Z międzynarodowego badania „Cybernomics 101” przeprowadzonego przez Barracuda Networks wynika, że wiele organizacji napotyka trudności w realizacji tych zadań.
- Zaledwie 43% ankietowanych organizacji uważa, że efektywnie radzi sobie z ryzykiem cybernetycznym.
- Około 10% firm nie posiada przygotowanego planu działania na wypadek udanych ataków hakerskich.
- Tymczasem, 35% respondentów z mniejszych przedsiębiorstw zgłasza, że ich zarządy nie traktują cyberataków jako poważnego zagrożenia.
- Dodatkowo, 25% z mniejszych jednostek wskazuje, że ich zarządy nie są regularnie informowane o zagrożeniach cybernetycznych.
- W sektorze małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) 49% firm ma problemy z implementacją polityk bezpieczeństwa, takich jak silne mechanizmy uwierzytelniania czy kontrola dostępu.
- Natomiast 38% większych organizacji boryka się z ograniczeniami budżetowymi w obszarze bezpieczeństwa.
- W 35% dużych firm brakuje specjalistów zdolnych do skutecznego zarządzania bezpieczeństwem, a tylko 23% największych przedsiębiorstw regularnie testuje swoje plany reagowania na incydenty.
- Z naszego badania wynika, że w procesie zarządzania bezpieczeństwem w firmach problemem nie są technologie, a ludzie. W organizacjach często brakuje przepływu informacji oraz świadomości sytuacji i ryzyk. Pewną trudnością jest też przyzwyczajenie pracowników do utartych schematów działania. To dlatego przedsiębiorstwa borykają się z wdrożeniem choćby wieloskładnikowego uwierzytelniania. Wyjściem z tej sytuacji jest przede wszystkim budowanie cyberświadomości wśród liderów biznesowych, którzy mogą wpływać na swoje zespoły i dbać o przekazywanie najważniejszych informacji – dodał Mateusz Ossowski.