Geografia adopcji – dominacja Ameryki Północnej i szybki wzrost w Azji
Największy udział w rynku ma obecnie Ameryka Północna, która odpowiada za ponad 35% globalnych przychodów. Wynika to z dojrzałości rynku IT, wysokiego poziomu regulacji w sektorze publicznym (m.in. inicjatywa U.S. Federal Zero Trust Strategy 2022–2026) oraz intensywnych inwestycji sektora finansowego i opieki zdrowotnej.
Europa zajmuje drugą pozycję, z dynamicznym wzrostem wynikającym z implementacji dyrektyw NIS2 i DORA, które wymuszają stosowanie zasad segmentacji, uwierzytelniania i monitoringu zgodnych z założeniami Zero Trust. Szczególnie aktywne są rynki Niemiec, Francji i krajów skandynawskich, gdzie instytucje finansowe i infrastruktura krytyczna wdrażają model „never trust, always verify” w ramach zarządzania ryzykiem operacyjnym.
Na trzecim miejscu plasuje się region Azji i Pacyfiku, który jest obecnie najszybciej rosnącym obszarem adopcji Zero Trust (CAGR > 20%). Wzrost napędzają rosnące inwestycje w cyberbezpieczeństwo w Japonii, Korei Południowej, Indiach i Singapurze, wspierane przez lokalne regulacje ochrony danych i gwałtowną cyfryzację sektora publicznego.
Ameryka Łacińska i Bliski Wschód znajdują się w fazie wczesnej adaptacji – rozwój tych rynków ogranicza brak wykwalifikowanych specjalistów i niższy poziom dojrzałości infrastruktury IT.
Struktura rynku – dominacja dużych dostawców i konsolidacja rozwiązań
Na rynku Zero Trust Security dominuje grupa kilku globalnych dostawców technologii. Cisco Systems, Palo Alto Networks, IBM, Zscaler, Akamai, Broadcom, CrowdStrike i Forcepoint kontrolują łącznie ponad 60% udziału rynkowego.
Cisco i Palo Alto pełnią rolę liderów technologicznych, łącząc zabezpieczenia sieci, zarządzanie tożsamością i analitykę zagrożeń w ramach zintegrowanych platform. IBM i Broadcom koncentrują się na dużych klientach korporacyjnych oraz sektorze finansowym, oferując kompleksowe rozwiązania klasy enterprise. Z kolei Zscaler i CrowdStrike są pionierami modelu SaaS w architekturze Zero Trust, szczególnie w środowiskach chmurowych i rozproszonych.
Rynek przechodzi obecnie proces konsolidacji – coraz więcej organizacji decyduje się na platformowe podejście, łączące kontrolę tożsamości, ochronę danych, sieci i aplikacji w jednym ekosystemie bezpieczeństwa. Według danych Fortune Business Insights, segment platform zintegrowanych rośnie o ponad 22% rocznie, co wskazuje na przesunięcie rynku od punktowych rozwiązań do kompleksowych systemów zarządzania ryzykiem cyfrowym.
Branże o największym potencjale wdrożeń
Największy potencjał adopcji modelu Zero Trust mają sektory, w których przetwarzane są dane o wysokiej wrażliwości lub gdzie występuje złożona architektura sieciowa.
Sektor finansowy stanowi obecnie ponad 25% globalnego rynku, co wynika z presji regulacyjnej (DORA, PSD2, PCI DSS) oraz wzrostu liczby ataków na kanały mobilne i API bankowe. Banki wdrażają Zero Trust głównie w kontekście segmentacji sieci wewnętrznych, mikroperymetrów wokół systemów krytycznych i zarządzania tożsamościami użytkowników uprzywilejowanych (PAM).
Administracja publiczna i sektor obronny inwestują w Zero Trust w ramach strategii cyberodporności – w wielu krajach wdrożenie tego modelu stało się wymogiem formalnym dla instytucji rządowych.
Ochrona zdrowia zyskuje na znaczeniu jako trzeci kluczowy obszar wdrożeń. Wzrost ilości danych pacjentów i zdalnych systemów medycznych wymusza silniejszą kontrolę dostępu i ochronę danych osobowych.
Dynamicznie rośnie również sektor produkcyjny i przemysł 4.0, gdzie Zero Trust staje się odpowiedzią na problem integracji OT/IT i ochrony systemów sterowania przemysłowego.
Wreszcie handel detaliczny i e-commerce korzystają z ZTS jako sposobu ograniczania ryzyka kradzieży danych klientów i ataków na łańcuchy dostaw oprogramowania.
Wyzwania i bariery wdrożeń
Mimo rosnącej popularności Zero Trust, organizacje nadal zmagają się z licznymi barierami wdrożeniowymi. Najczęściej wskazywanym problemem jestzłożoność integracji istniejących systemów z nowym modelem bezpieczeństwa. Firmy często posiadają rozproszone środowiska z setkami aplikacji legacy, co utrudnia segmentację i kontrolę tożsamości na poziomie mikro.
Drugą barierą jest niedobór specjalistów z doświadczeniem w projektowaniu architektury Zero Trust – według danych (ISC)², globalny deficyt kompetencji w cyberbezpieczeństwie przekroczył 4 miliony osób, a projekty ZTS wymagają specjalistycznej wiedzy z zakresu IAM, sieci i analityki zagrożeń.
Trzecim czynnikiem ograniczającym wdrożenia jest koszt i czas transformacji. Implementacja pełnego modelu Zero Trust w dużej instytucji finansowej lub przemysłowej może trwać od 18 do 36 miesięcy, a pełny zwrot z inwestycji widoczny jest dopiero po 3–4 latach.
Wreszcie istotną barierą jest brak jednolitego standardu branżowego – różne ramy odniesienia (NIST SP 800-207, ISO/IEC 27035, Gartner ZTNA) definiują model w odmienny sposób, co utrudnia porównywalność i pomiar dojrzałości organizacji.
Perspektywy rynku i wnioski
Zero Trust staje się nie tylko technologią, ale filozofią zarządzania ryzykiem. Integracja z regulacjami NIS2, DORA, RODO czy ISO 27001 sprawia, że organizacje traktują ten model jako fundament zgodności i odporności operacyjnej. W ciągu najbliższych pięciu lat nastąpi przesunięcie z poziomu wdrożeń taktycznych (MFA, VPN replacement) do strategicznego zarządzania zaufaniem cyfrowym, w którym AI, automatyzacja polityk i analityka predykcyjna odegrają kluczową rolę.
Globalne tempo inwestycji i rosnąca presja regulacyjna wskazują, że Zero Trust stanie się de facto standardem architektury bezpieczeństwa w sektorze finansowym, publicznym i przemysłowym – podobnie jak ISO 27001 stał się standardem zarządzania bezpieczeństwem informacji dekadę temu.