Skip to main content
Loading...
Szukaj
Logowanie
Dane logowania.
Nie masz konta? Załóż je tutaj.
Zarejestruj się
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się tutaj.

Cyberatak na biura PO

Cyberatak na biura PO

Zorganizowany atak hakerski na biura Platformy Obywatelskiej miał swoje źródło w Rosji i Białorusi. Państwowe służby potwierdzają: celem było zakłócenie procesu wyborczego w Polsce.

Ustawa Kamilka

Nie był to przypadek ani odosobniony incydent. Atak hakerski, który uderzył w biura parlamentarzystów i członków Platformy Obywatelskiej, został przeprowadzony z precyzją charakterystyczną dla wyspecjalizowanych grup działających na zlecenie służb państwowych. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski nie pozostawia złudzeń – za atakiem stoją grupy powiązane z Rosją i Białorusią. To próba destabilizacji polskiego procesu demokratycznego w czasie gorącej kampanii wyborczej.

Zorganizowane działanie, wyraźny ślad Wschodu

Sygnał o ataku pojawił się w środę. Premier Donald Tusk w swoim komunikacie wprost zasugerował, że to początek obcej ingerencji w wybory. Nie minęło wiele czasu, a potwierdzenie przyszło od samego ministra cyfryzacji. Atak nie był przypadkowy. Miał swoją strukturę, cel i został przeprowadzony przez grupy, które są znane polskim służbom z wcześniejszych prób destabilizacji. Choć szczegóły techniczne nie zostały ujawnione ze względu na dobro śledztwa, wiadomo, że metody użyte podczas włamania są charakterystyczne dla grup działających na zlecenie rosyjskich i białoruskich służb. To nie jest nowość dla ekspertów od cyberbezpieczeństwa – te same grupy pojawiały się już w kontekście ataków na instytucje państwowe w Europie Zachodniej i na Ukrainie. Polska staje się kolejnym polem cyfrowej konfrontacji.

Wprowadzenie systemu ochronnego

W odpowiedzi na zagrożenie uruchomiono system ochrony procesu wyborczego, znany jako „parasol wyborczy”. To skoordynowany mechanizm, w którym współpracują ze sobą służby, ministerstwa i instytucje odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo i sprawny przebieg wyborów. Jak zapewnia Gawkowski, system zadziałał – służby zareagowały błyskawicznie i rozpoczęły analizę wektorów ataku. Minister podkreślił też, że państwo nie zamierza bagatelizować żadnego sygnału. Obecnie trwa śledztwo, a osoby odpowiedzialne za włamanie będą poszukiwane i ścigane. To – jak zapowiada – nie tylko kwestia zabezpieczenia danych i systemów, ale przede wszystkim obrona demokratycznego prawa obywateli do bezpiecznego głosowania.

Zagrożenie jednak nie znika. Wszystko wskazuje na to, że podobne incydenty mogą się powtarzać. Atak na PO może być jednym z wielu elementów szerszej kampanii wpływu. Polska odpowiedź na te działania ma być zdecydowana, a społeczeństwo będzie informowane o każdym potwierdzonym zagrożeniu.

Dobroczynnie NTHW

Sprawdź się!

Powiązane materiały

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat
cyberbezpieczeństwa