Cyberprzestępcy atakują obrońców praw człowieka
Działacze na rzecz praw człowieka w Maroku i Saharze Zachodniej znaleźli się na celowniku cyberprzestępców z grupy Starry Addax. Wykorzystuje ona metody phishingu, aby utrudnić funkcjonowanie aktywistom. Rzeczeni cyberprzestępcy szczególnie upatrzyli sobie działaczy związanych z Saharyjską Arabską Republiką Demokratyczną – nieuznawanym państwem sąsiadującym z Marokiem.
Grupa Starry Addax stworzyła własną infrastrukturę, obejmującą fałszywe strony internetowe i aplikacje mobilne. Ich celem jest pozyskanie danych uwierzytelniających, które mogą być wykorzystane do dalszych działań cyberprzestępczych.
Oprócz tradycyjnych metod phishingu cyberprzestępcy wykorzystują innowacyjne złośliwe oprogramowanie dla systemu Android o nazwie FlexStarling. To wszechstronny program, który po zainstalowaniu prosi o szerokie uprawnienia, umożliwiające wykonywanie różnych nieautoryzowanych działań
Cel cyberprzestępców? Pozostać niezauważonym
Cyberprzestępcy dążą do pozostania niezauważonym przez długi czas. Dlatego też ich działania są skierowane głównie na osoby o dużej wartości, takie jak działacze na rzecz praw człowieka. Wykorzystują zaawansowane technologie, aby uniknąć wykrycia i działania poza radarami organów ścigania.
Dla użytkowników końcowych cyberatak stanowi poważne zagrożenie. Instalując fałszywe aplikacje lub udostępniając swoje dane uwierzytelniające, narażają się na kradzież poufnych informacji oraz wykorzystanie ich prywatności przeciw nim.
Odkrycie grupy Starry Addax i jej nowatorskich metod ataku na działaczy na rzecz praw człowieka jest dość niecodzienne. Zamiast polegać na dostępnym na rynku złośliwym oprogramowaniu, grupa ta wybrała drogę budowy własnych narzędzi i infrastruktury, co czyni grupę jeszcze bardziej niebezpieczną.
Kto stoi za Starry Addax?
Na razie nie wiadomo kto dokładnie stoi za Starry Addax. Czy jest to grupa powiązana np. z marokańskim rządem, czy też zupełnie zewnętrzna organizacja niepowiązana z jakąkolwiek administracją państwową.
Jednak jej wybór, tj. skoncentrowanie się na aktywistach i obrońcach praw człowieka – zwłaszcza w obszarze Afryki Północnej – a dokładniej tych dwóch państw, tj. Maroka i Sahary Zachodniej, może sugerować, że są związani z marokańskim kontrwywiadem. Zważywszy na to, że ten pierwszy kraj rości sobie prawa do terytorium tego drugiego.
Dość powiedzieć, że w 2021 r. wybuchła afera, w której oskarżano marokańskie służby m.in. o podsłuchiwanie 30 francuskich dziennikarzy oraz prezydenta Emmanuela Macrona oprogramowaniem Pegasus. Nie wiadomo jeszcze, jak rozwinie się sprawa ze Starry Addax.