Skip to main content
Loading...
Szukaj
Logowanie
Dane logowania.
Nie masz konta? Załóż je tutaj.
Zarejestruj się
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się tutaj.

Czy media społecznościowe nas szpiegują?

Czy media społecznościowe nas szpiegują?

Choć oczywistym wydaje się fakt, że nasze dane osobowe są najdroższą walutą świata, warto pochylić się nad tematem szpiegowania naszych ruchów w internecie. Ochrona danych osobowych wydaje się fikcją. Sczytywane są praktycznie wszystkie informacje, które podajemy w sieci. 

Jakie dane osobiste udostępniamy social mediom? 

Na początku, choć na chwilę wrócę myślami do pandemii i pierwszych teorii spiskowych związanych z mikroczipami. Kiedy ktoś mówi, że nie chce być śledzony, zawsze żartobliwie odpowiadam, by zainwestował w Nokię 3310. Telefony wychwytu-ją bowiem nawet hasła kluczowe z naszych roz-mów offline, podsłuchując nasze rozmowy. Zdaję sobie sprawę z tego, jak ogromne dane na temat naszego stylu życia, zainteresowań, pasji i pracy gromadzą popularne dzisiaj smartfony.

Jeśli nadal nie jesteście świadomi ogromu danych, które udostępniacie potentatom, czyli Google Inc (właściciel m.in. Gmail, YouTube, wyszukiwarka Google), Meta Social Metaverse Company (właś-ciciel m.in. Instagrama, Facebooka, Messengera, WhatsApp), TikTok’owi i innym social mediom, to pokrótce postaram się to przedstawić. Praktyka prowadzenia szkoleń zamkniętych a także rozmów z przedsiębiorcami pokazuje mi, że to wciąż mało znany temat.

Nowoczesne smartfony pokochaliśmy, bo to małe komputery, które mieszczą się nam w kieszeni. Mamy na nich szereg aplikacji, które pozwalają nam komunikować się prywatnie i biznesowo. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że jednocześnie to idealne narzędzia do szpiegowania. Przypomnę, że 80% osób z Internetu korzysta tylko przy pomocy przenośnych urządzeń typu smartfon.

Jednocześnie nie dbamy o odpowiedniego antywirusa, otwieramy podejrzane linki, pobieramy różnego rodzaju aplikacje i oprogramowania. Każda z aplikacji zainstalowanych na naszym smartfonie, w szczególności media społecznościowe, mają swoje kody szpiegujące, których zadaniem jest śledzić to, na jakie informacje reagujemy, które czytamy.

Tym sposobem tworzą wokół nas tzw. bańkę informacyjną. Docierają do nas tylko materiały, które wciągną nas w lekturę, sprawią, że spędzimy online więcej czasu. Najcenniejszą walutą jest tu właśnie czas i dane użytkowników.

Jakie dane zbierają media społecznościowe? 

Popularne aplikacje, które instalujemy w swoich smartfonach to dla ich właścicieli kopalnia wiedzy na temat użytkowników. W pierwszej kolejności zwrócę uwagę na to, że każdy link otwierany przez użytkownika Facebook’a i TikTok’a otwiera się w specjalnej przeglądarce wbudowanej w aplikację. Odczytuje ona nie tylko aktywność związaną z artykułem, ale i każde kolejne kliknięcie w inne linki.

Zbierane są także, co dla większości osób oczywiste, dane o naszych polubieniach, komentarzach, itp. Maszyny analizują także hasła, które padają w naszych konwersacjach na Messengerze i WhatsApp. Wszystko, by oferować nam reklamy, które najlepiej wpasowują się w nasz styl życia. Jeśli tylko w smartfonie uruchomimy lokalizację, to zczytują one także to, w jaki sposób poruszamy się po naszej miejscowości, kraju.

Ostatnio dużym echem odbił się artykuł opublikowany w amerykańskim magazynie Forbes. Pokazuje on, w jaki sposób aplikacja TikTok na co dzień zbiera informacje o swoich użytkownikach. Podobnie jak Facebook posiada ona specjalną, wbudowaną w nią przeglądarkę, przy pomocy której przeglądamy link otwierany w aplikacji. W taki sposób zbierane są wrażliwe dane na temat zainteresowań użytkowników. Wykorzystuje się do tego język programowania JavaScript.

Gwoli ciekawostki, naukowcy wskazują, że rzeczona przeglądarka TikTok’a posiada specjalny kod, który pozwala nie tylko monitorować, w jakie linki wchodzą użytkownicy. Felix Krause, badacz aplikacji internetowych z Wiednia wskazuje kilka prawidłowości.

Pokazuje, że w aplikacji zainstalowano tam również kod śledzący, jakie informacje wystukują weń użytkownicy przy pomocy klawiatury. Oczywiście, TikTok zaprzecza tym informacjom, twierdząc, że owszem, takie funkcjonalności kod ich aplikacji posiada, ale nie są one wykorzystywane w celu zbierania danych.

Krauze dowodzi, że kod jest wbudowany nie tylko w nowoczesny TikTok, ale i w narzędzia, które dostarcza firma Meta, właściciel Facebooka. Udowadnia on, że w obu przypadkach firmy faktycznie używają specjalnego kodu, który pozwala na zbieranie wrażliwych danych. Są one przechowywane na serwerach i udostępniane osobom trzecim.

Co interesujące, dokumenty polityki prywatności Facebooka oraz TikToka nie uwzględniają w danych takich informacji, jak aktywność przeglądarek w aplikacji mimo, że ujawniono praktyki monitorowania przez nie informacji czytanych przez użytkowników.

Wspomniany Krause wysłał do Apple oficjalne pytanie, czy nie może wymagać od aplikacji korzystania z domyślnej przeglądarki urządzenia, w tym przypadku Safari. Pozostało ono bez odpowiedzi. Specjaliści z zakresu prywatności w Internecie ponadto sprzeciwiają się monitorowaniu kliknięć klawiszy klawiatury, o co posądzony został TikTok.

Założenie, że twoje dane są wstępnie odczytywane, zanim je prześlesz dalej to przekroczenie granic - mówi Jennifer King, specjalista ds. polityki prywatności i danych w Instytucie Sztucznej Inteligencji Skoncentrowanej na Człowieku Uniwersytetu Stanforda.

Szpiegostwo przemysłowe w mediach społecznościowych

Mało kto na co dzień mówi o ciemnej stronie prowadzenia mediów społecznościowych, także w ujęciu profesjonalnym. Szeroko pojęty marketing w social mediach to nie tylko budowanie wizerunku marki, ale i sprzedawanie produktów, czy leadów. Do tego dodajmy także bieżący kontakt z klientami i budowanie relacji z nimi.

Tak powstaje społeczność wokół marki. Szpiegostwo społecznościowe w ujęciu gospodarczym to próba uzyskania przewagi konkurencyjnej przy wsparciu wywiadu gospodarczego. Opiera się go na informacjach dostępnych w mediach społecznościowych. Co istotne, w takim ujęciu szpiegostwa bazujemy tylko na danych publicznych — informacjach publikowanych przez konkretne marki w wielu kanałach komunikacji online. Nie jest to kradzież, ponieważ informacje te marki same publikują na swoich profilach. Rewolucja technologiczna sprawia, że ogromna ilość firm jest obecna w mediach społecznościo-wych. Pandemia koronawirusa przyśpieszyła mechanizmy przenoszenia się wielu dziedzin życia do Internetu.

Dlaczego szpiegostwo społecznościowe zyskuje na znaczeniu? 

Rewolucja technologiczna sprawia, że ogromna ilość firm jest obecna w mediach społecznościowych. Pandemia koronawirusa przyśpieszyła mechanizmy przenoszenia się wielu dziedzin życia do Internetu.

Efektem jest:

  • bardzo szybki rozwój mediów społecznościowych,

  • otwarcie firm na klientów i filozofia “need to share”,

  • transformacja gospodarki wytwórczej w kierunku usługowej,

  • zmiana trendów w obszarze wywiadu gospodarczego.

Aplikacje szpiegowskie w mediach społecznościowych 

Kolejnym aspektem są aplikacje szpiegowskie, które po instalacji w smartfonie pozwalają na szpiegowanie aktywności w wielu różnych mediach społecznościowych oraz najpopularniejszych komunikatorach: WhatsApp, Messenger, Snapchat, Hangout. I choć wiele z nich powstało w dobrej wierze — by rodzice mogli kontrolować dzieci podczas ich aktywności online, wykorzystywane są one także do niecnych celów.

Jedną z marek szpiegowskich oferujących oprogramowanie szpiegowskie na smartfony jest TheOneSpy. Stworzyła ona kilkanaście różnych aplikacji szpiegowskich dla czatów w komunikatorach online. Korzystają z nich nie tylko rodzice, ale i pracodawcy, którzy chcą, by ich pracownik wykorzystywał w optymalny sposób czas pracy.

Dane użytkowników oraz firmowe publikacje to potężny oręż, który daje mediom społecznościowym możliwość sprzedaży spersonalizowanych reklam trafiających dokładnie do osób o wybranych zainteresowaniach. Efekty reklam publikowanych na nich są niemalże natychmiastowe, a koszt reklamy dla przedsiębiorcy relatywnie niewielki. Stąd nadal przeciętny użytkownik mediów społecznościowych nadal może udzielać się w nich bezpłatnie.

Oceń artykuł

Jak możesz czytać Security Magazine?

  1. Kliknij w POBIERZ - rozpocznie się pobieranie PDF-a na Twoje urządzenie.
  2. Śledź nasze kanały na Facebooku, LinkedIn i TikTok - tam również udostępniamy informacje na temat wydania
  3. W przystępny sposób korzystaj z lektury za pomocą ISSUU — poniżej.

Sprawdź się!

Powiązane materiały

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat
cyberbezpieczeństwa