„Wytworzone przy użyciu sztucznej inteligencji”
Monika Bickert, wiceprezes ds. polityki treści w Meta, przedstawiła inicjatywę wprowadzenia nowych metod oznaczania treści generowanych za pomocą sztucznej inteligencji, w tym kolaż z etykietą „Made with AI”.
W świetle sugestii Rady Nadzorczej oraz przeprowadzonych badań i konsultacji ekspertów, Meta podjęła kroki w kierunku szerszego etykietowania treści wideo, audio i graficznych jako „Wytworzone przy użyciu sztucznej inteligencji”. Celem jest zapewnienie większej przejrzystości i kontekstu dla mediów zmanipulowanych, co ma zapobiec niepotrzebnym ograniczeniom wolności słowa.
Gigant zdecydował się na zachowanie takich materiałów na swoich platformach, by móc stosować odpowiednie etykiety informacyjne. Ta zmiana w podejściu, dotycząca Facebooka, Instagrama i Threads, odzwierciedla potrzebę dostosowania się do rozwijającej się gamy treści i zalecenia Rady ds. Nadzoru, aby zapewniać użytkownikom bardziej kompleksowy kontekst poprzez etykietowanie. Proces ten jest wynikiem przeglądu polityki w Meta, uwzględniającego rozmowy ze środowiskiem akademickim, organizacjami społecznymi i innymi ekspertami.
- Zgadzamy się, że zapewnienie przejrzystości i dodatkowego kontekstu jest obecnie lepszym sposobem na zajęcie się tymi treściami. Oprócz treści zmanipulowanych, które Rada Nadzorcza zaleciła oznaczanie, etykiety obejmą szerszy zakres treści. Jeśli stwierdzimy, że utworzone cyfrowo lub zmienione obrazy, wideo lub audio stwarzają szczególnie wysokie ryzyko istotnego wprowadzenia w błąd opinii publicznej w ważnej sprawie, możemy dodać bardziej widoczną etykietę, aby ludzie mieli więcej informacji i kontekstu. To ogólne podejście zapewnia użytkownikom więcej informacji o treści, dzięki czemu mogą ją lepiej ocenić i zyskać kontekst, jeśli zobaczą tę samą treść gdzie indziej - napisała w oświadczeniu Monika Bickert, wiceprezes ds. polityki treści Meta.
Co z treściami i obrazami od AI? Co z reklamami stworzonymi przez AI?
Jeśli Meta stwierdzi, że utworzone cyfrowo lub zmienione obrazy, wideo lub audio stwarzają szczególnie wysokie ryzyko istotnego wprowadzenia w błąd opinii publicznej w ważnej sprawie, może dodać bardziej widoczną etykietę, aby ludzie mieli więcej informacji i kontekstu. To ogólne podejście zapewnia użytkownikom więcej informacji o treści, dzięki czemu mogą ją lepiej ocenić i zyskać kontekst, jeśli zobaczą tę samą treść gdzie indziej.
Treści, które nie łamią zasad Mety, będą zachowywane na jej platformach, aby umożliwić dodawanie etykiet informacyjnych oraz kontekstu. Niezależnie od tego, czy są one generowane przez AI, czy przez osoby, zostaną usunięte, jeśli naruszą wytyczne dotyczące np. ingerencji wyborczej, przemocy, znęcania się, podżegania do nienawiści lub innych zasad określonych w Standardach społeczności.
Meta ma również zespół prawie 100 niezależnych weryfikatorów faktów, którzy analizują treści mogące wprowadzać w błąd lub będące fałszywe. Jeśli weryfikacja potwierdzi, że treść jest nieprawdziwa lub została zmodyfikowana, obniżona będzie jej widoczność w Aktualnościach i dołączone będą do niej dodatkowe informacje.
Co więcej, reklamy zawierające fałszywe informacje będą odrzucane.
- Planujemy rozpocząć oznaczanie treści generowanych przez sztuczną inteligencję w maju 2024 r., a w lipcu przestaniemy usuwać treści wyłącznie na podstawie naszych zasad dotyczących zmanipulowanych filmów wideo. Ten harmonogram daje ludziom czas na zrozumienie procesu ujawniania informacji, zanim przestaniemy usuwać mniejszy podzbiór zmanipulowanych mediów - zapowiedziała wiceprezes ds. polityki treści Meta.
