Skala ataku
Orange Belgium, spółka zależna grupy Orange, obsługująca ponad 3 miliony klientów w Belgii i Luksemburgu, ujawniła, że osoby atakujące uzyskały dostęp do jednego z systemów informatycznych. Incydent miał miejsce pod koniec lipca i doprowadził do kradzieży danych z setek tysięcy kont. Według ustaleń, cyberprzestępcy zdobyli informacje takie jak imię i nazwisko, numer telefonu, numer karty SIM, kod PUK oraz plan taryfowy klientów. Dane te, choć nie zawierają haseł czy szczegółów bankowych, mogą być wykorzystane do prób podszywania się pod firmę lub innych dostawców usług. Operator rozpoczął akcję informowania poszkodowanych, wysyłając powiadomienia za pośrednictwem SMS i poczty elektronicznej. Klienci zostali wezwani do zachowania szczególnej ostrożności wobec podejrzanych wiadomości i prób wyłudzenia dodatkowych danych.
Kolejne incydenty w grupie Orange
Sprawa Orange Belgium to nie pierwszy w ostatnich miesiącach cyberatak na spółki należące do grupy Orange. W lipcu macierzysta firma ogłosiła wykrycie naruszenia systemu w swojej sieci, co spowodowało zakłócenia operacyjne we Francji. Wcześniej, w lutym, rumuński oddział potwierdził wyciek danych z jednej z aplikacji, obejmujący setki tysięcy adresów e-mail i dokumentów wewnętrznych. Historia sięga również kilku lat wstecz – w 2020 roku oddział Orange Business Solutions padł ofiarą ataku ransomware Nefilim, w którym ujawniono dane dwudziestu klientów korporacyjnych.
Konsekwencje dla klientów i rynku
Orange Belgium zapewnia, że pracuje nad wzmocnieniem systemów bezpieczeństwa i prowadzi wewnętrzne dochodzenie we współpracy z ekspertami zewnętrznymi. Skala tegorocznego incydentu – obejmująca 850 tysięcy kont – czyni go jednym z największych naruszeń w sektorze telekomunikacyjnym w regionie. Dla klientów zagrożenie nie ogranicza się do ujawnionych danych. Informacje takie jak numery telefonów i karty SIM mogą zostać wykorzystane do prób oszustw, w tym ataków socjotechnicznych czy podszywania się pod operatora. Eksperci ostrzegają, że w takich sytuacjach rośnie ryzyko phishingu, czyli wyłudzania poufnych informacji poprzez fałszywe komunikaty. Grupa Orange, do której należy belgijski oddział, zatrudnia na świecie ponad 125 tysięcy pracowników i świadczy usługi dla blisko 300 milionów klientów. Każdy incydent tego typu rodzi pytania o bezpieczeństwo danych w globalnych strukturach firmy, która jest jednym z największych dostawców usług telekomunikacyjnych na świecie.
