Zatrzymanie lidera międzynarodowej grupy hakerskiej przy współpracy polsko-amerykańskiej
W sprawę zatrzymania cyberprzestępcy zaangażowani byli policjanci Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, w ramach ścisłej współpracy z Departamentem Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych i Biurem FBI oraz Straż Graniczna.
- Obywatel Białorusi i Ukrainy próbował przekroczyć granicę polsko – białoruską. Mężczyzna poszukiwany był czerwoną notą Interpolu, w celu postawienia zarzutów karnych dotyczących cyberprzestępczości — przekazało Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, dodając, że 38-letni mężczyzna znany pod pseudonimami “J.P. Morgan”, “xxx” i “lansky”, jest liderem, jeśli chodzi o kierowanie międzynarodowymi włamaniami komputerowymi i oszustwami bankowymi.
Oszustwa i zaawansowane techniki cyberprzestępcze na celowniku FBI
Jak podało FBI, Silnikau, wraz z rzekomymi współspiskowcami Wołodymyrem Kadarijem, 38-letnim obywatelem Białorusi i Ukrainy, oraz Andriejem Tarasowem, 33-letnim obywatelem Rosji, został oskarżony o cyberprzestępstwa związane z rozprzestrzenianiem zestawu Angler Exploit Kit, innego złośliwego oprogramowania oraz oszustw internetowych skierowanych na miliony niczego niepodejrzewających użytkowników za pośrednictwem reklam internetowych, tzw. "malvertisingu", oraz innych metod, od października 2013 roku do marca 2022 roku.
Ponadto Silnikau został oskarżony o stworzenie szczepu ransomware o nazwie Ransom Cartel oraz powiązanych operacji ransomware, które rozpoczęły się w maju 2021 roku.
- Podejrzewamy, że ci spiskowcy prowadzili wieloletni program dystrybucji złośliwego oprogramowania na komputery milionów nieświadomych użytkowników Internetu na całym świecie. Aby przeprowadzić ten program, używali złośliwych reklam lub "złośliwych reklam". Zamiast przekierowania z legalnych reklam ofiary byłyby przekierowywane na złośliwe strony internetowe, które dostarczały złośliwe oprogramowanie na ich urządzenia, dając przestępcom dostęp do danych osobowych ofiar. Spiskowcy następnie sprzedali ten dostęp i informacje innym cyberprzestępcom w darknecie. Przez cały czas trwania programu spiskowcy próbowali ukryć swoją tożsamość przed organami ścigania, w tym używając fałszywych pseudonimów i pseudonimów internetowych — przekazał FBI prokurator Philip R. Sellinger.
- Zgodnie z zarzutami przez ponad dekadę oskarżony używał różnych sposobów w celu rozprzestrzeniania oprogramowania ransomware i oszukiwania amerykańskich firm i konsumentów. Teraz, dzięki ciężkiej pracy agentów federalnych i prokuratorów, wraz z polskimi kolegami z organów ścigania, Maksim Silnikau musi odpowiedzieć na te poważne zarzuty w amerykańskim sądzie - powiedziała zastępca prokuratora generalnego Lisa Monaco.
- Cyberprzestępcy powinni wiedzieć, że nawet jeśli będą próbowali ukryć swoje przestępcze działania za anonimowością w Internecie, w końcu, dzięki zaangażowaniu międzynarodowych specjalistów od egzekwowania prawa, zostaną zatrzymani i pociągnięci do odpowiedzialności za swoje czyny — zaznaczył zastępca dyrektora śledczego Brian Lambert z U.S. Secret Service.
- FBI będzie nadal współpracować z partnerami, aby agresywnie obciążać cyberprzestępców kosztami i pociągać ich do odpowiedzialności za ich działania - dodał zastępca dyrektora FBI Paul Abbate.
Konsekwencje dla hakerów: ekstradycja i akt oskarżenia w amerykańskim sądzie
Spiskowcy przez lata wprowadzali w błąd firmy reklamowe, zmuszając je do realizacji swoich kampanii, wykorzystując dziesiątki fałszywych tożsamości i fikcyjnych firm, które miały sprawiać wrażenie legalnych agencji reklamowych. Ponadto, opracowali i wdrożyli zaawansowane technologie oraz kod komputerowy, aby ulepszać swoje złośliwe reklamy, oprogramowanie i infrastrukturę komputerową, maskując prawdziwy, złośliwy charakter tych działań.
Jak przekazało FBI, zgodnie z zarzutami, Silnikau, Kadariya, Tarasov i spiskowcy stosowali wiele strategii, aby czerpać zyski z szeroko zakrojonego schematu hakowania i oszustw internetowych, w tym poprzez wykorzystywanie kont na głównie rosyjskich forach cyberprzestępczych do sprzedawania cyberprzestępcom dostępu do zhakowanych urządzeń poszkodowanych użytkowników Internetu (tzw. "ładunków" lub "botów"), a także informacji skradzionych ofiarom i zapisanych w "dziennikach", takich jak informacje bankowe i dane logowania, aby umożliwić oszukanie poszkodowanych użytkowników Internetu lub dostarczenie dodatkowego złośliwego oprogramowania na ich urządzenia.
Jeśli Silnikau, Kadariya i Tarasov zostaną skazani, grożą im maksymalne kary 27 lat więzienia za spisek oszustw internetowych, 10 lat więzienia za spisek oszustw komputerowych i 20 lat więzienia za każdy zarzut oszustwa elektronicznego.