Formularz zapisu – pierwsze wrażenie ma znaczenie
Zacznijmy jednak od początku, czyli od formularza zapisu. To jest brama do Twojego newslettera. Jeśli nie będzie przemyślany, to nawet najlepsze treści nie będą zauważone przez Twoich odbiorców. Kluczem jest nie tylko jego widoczność, ale również sposób, w jaki przekonasz ludzi do subskrypcji.
Lokalizacja formularza to jedna z najważniejszych decyzji. Powinien być widoczny, ale jednocześnie nienachalny. Dobrym miejscem jest belka nad menu strony – to element, który od razu przykuwa uwagę.
Kolejną skuteczną lokalizacją jest stopka. To miejsce, które odwiedzają osoby już zaangażowane w treści na Twojej stronie, a więc bardziej skłonne do zapisania się.
Jeśli prowadzisz bloga, to umieszczenie wyróżniającego się buttona pod artykułami również sprawdza się dobrze, ponieważ odbiorcy, którzy skończyli czytać Twoją treść, mogą być zainteresowani podobnymi materiałami.
Jednak skuteczne może się okazać także umieszczenie go po prawej stronie napisanego przez Ciebie artykułu. Dlaczego? Bo czytamy od lewej do prawej – wykorzystujesz w ten sposób dość naturalny sposób przeglądania przez nas contentu. No, chyba że piszesz na blogu po arabsku (zakładam jednak, że nie), to wtedy umieść go… po lewej.
Pop-upy i konstrukcja formularza zapisu
A co z pop-upami? Te teoretycznie powinny zwiększyć widoczność formularza zapisu i w konsekwencij poprawić zapisy, prawda? Cóż – pop-upy wzbudzają mieszane uczucia. Jednak nadal są dość skuteczne, pod warunkiem, że są odpowiednio zaprojektowane. Unikaj wyskakujących okienek, które pojawiają się natychmiast po wejściu na stronę – takie działanie może zniechęcać.
Zamiast tego ustaw pop-upy, które aktywują się np. po przewinięciu jakiejś części strony. np. 50% strony lub po kilku–kilkunastu sekundach interakcji z treścią. Pamiętaj jednak, że jeśli Twoi odbiorcy korzystają z adblocków itp. wtyczek, to Twój pop-up może zostać przez nie automatycznie zablokowany. Dlatego, tak czy siak, musisz mieć osobne miejsce, gdzie zamieścisz swój formularz.
I pamiętaj – rzeczony formularz zapisu to nie miejsce na długie wywody. Pisz w nim krótko i precyzyjnie. Wyjaśnij, co zyska subskrybent. Unikaj ogólników typu „Zapisz się na nasz newsletter” – to nie budzi emocji ani zainteresowania. Zamiast tego użyj konkretów: „Dołącz do społeczności ekspertów cyberbezpieczeństwa i co tydzień otrzymuj unikalne analizy cyberataków”.
Możesz też – podobnie, jak Security Magazine – podkreślić, że odbiorca otrzyma tylko określoną liczbę maili i to z najważniejszymi informacjami. To coraz częstsza praktyka w dobie wszechobecnego spamu. Podobny zapis ma chociażby serwis rebiznes.pl, tu cytując:
„Raz w tygodniu otrzymasz na maila najważniejsze informacje, wskazówki i historie dla soloprzedsiębiorców i twórców internetowych”. czy „1 mail w tygodniu. Zero spamu”, „3 minuty czytania. masa informacji w przystępnej formie”., „100% praktycznej wiedzy. Bez lania wody, same konkrety”.
Jednak nie samymi formularzami czy pop-upami zwiększysz swoją bazę docelową. Ekskluzywność to jeden z najlepszych sposobów na przyciągnięcie uwagi nowych odbiorców. Subskrybenci powinni czuć, że dostają coś wyjątkowego. Zaproponuj im dostęp do unikalnych raportów, zamkniętych webinarów czy zniżek na Twoje szkolenia lub usługi. Buduj wokół newslettera poczucie wyjątkowości – „To tylko dla naszych subskrybentów”. Dzięki temu szybciej poszerzysz swoją bazę odbiorców.
Co pisać w newsletterze o cyberbezpieczeństwie?
Twój Newsletter musi być interesujący, aby jego odbiorcy nie tylko go otwierali, ale przede wszystkim regularnie czytali. W branży cyberbezpieczeństwa Twoja treść powinna nie tyle angażować, co również dostarczać praktycznych informacji.
Segmentacja bazy subskrybentów to klucz do sukcesu. Różni odbiorcy mają różne potrzeby. Eksperci IT będą od Ciebie oczekiwać szczegółowych analiz technicznych, podczas gdy osoby decyzyjne w biznesie bardziej cenią sobie przystępne raporty i wskazówki dotyczące minimalizowania ryzyka. Zastanów się, kim są Twoi subskrybenci i jakie treści najlepiej odpowiadają ich potrzebom.
Możesz też zastosować bardziej „mieszane podejście”, jeśli baza Twoich odbiorców jest szeroka. Tym sposobem w Twoim newsletterze mogą znaleźć się krótkie alerty o nowych zagrożeniach.
Kolejnym elementem są case studies, którymi pokażesz praktyczne zastosowanie narzędzi czy rozwiązań. Możesz również dzielić się przewodnikami „krok po kroku”, które pokażą, jak radzić sobie z konkretnymi wyzwaniami, np. „Jak wdrożyć politykę zero trust w Twojej organizacji”.
Zacznij od problemu. Lead powinien od razu zainteresować odbiorcę. Zamiast pisać ogólnikowo, odwołaj się do konkretnej potrzeby lub bolączki: „Czy Twoja firma jest gotowa na nową falę ataków ransomware?”. Pisz językiem, który będzie zrozumiały dla Twojej grupy docelowej – nawet jeśli Twoi odbiorcy są ekspertami, prostota zawsze działa na korzyść.
A co z tytułem – zapytasz. To oczywiście główny wyróżnik Twojego newslettera. Z najważniejszych rzeczy – tytuł nie powinien być dłuższy niż 80 znaków ze spacjami. To ze względu na erę wszechobecnych urządzeń mobilnych. Choć oczywiście eksperci ds. cyberbezpieczeństwa mogą konsumować treści nieco inaczej. Jednak o konstrukcji tytułów więcej dowiesz się z artykułu: CyberMarka: Zamień wiedzę w treści, które przyciągają. Jak pisać o cyberbezpieczeństwie?
Wizualna atrakcyjność newslettera
Nie tylko treść się liczy – forma również ma ogromne znaczenie. Jeśli newsletter jest trudny do odczytania, nawet najlepsze teksty na nic się nie zdadzą.
Używaj nagłówków, które pomagają szybko zorientować się w treści. Tekst dziel na krótkie akapity – blok tekstu odstrasza. Wyróżniaj kluczowe informacje, stosując pogrubienia lub kolorowe akcenty. Pamiętaj również o odpowiednich marginesach – zbyt „ciasny” układ męczy wzrok.
A czy warto używać grafik? Tak, ale z umiarem. Grafiki i infografiki mogą świetnie uzupełniać treść, np. prezentując statystyki dotyczące cyberzagrożeń. Pamiętaj jednak, żeby nie przesadzić – zbyt wiele elementów wizualnych może rozpraszać uwagę odbiorcy. Albo zostać potraktowane jako spam przez filtry.
Wcześniej wspomniałem też, że większość ludzi konsumuje obecnie treści na urządzeniach mobilnych (choć w przypadku konkretnych grup docelowych to nie muszą być tak oczywiste proporcje). Dlatego Twój newsletter musi być responsywny – dostosowany zarówno do ekranów komputerów, jak i smartfonów. Przetestuj go na różnych urządzeniach, zanim go wyślesz.
Analiza wyników – bez niej nie ma mowy o sukcesie
Tworzenie newslettera to proces, który wymaga ciągłego doskonalenia. Monitoruj wyniki i wyciągaj wnioski.
A jakie wskaźniki warto śledzić? Cóż – open rate pokaże, ilu odbiorców otwiera Twoje wiadomości. Z kolei CTR, czyli wskaźnik kliknięć, pozwala ocenić, jak angażujące są Twoje treści. Nie ignoruj również wskaźnika wypisów – może on wskazywać, że coś w Twoim newsletterze nie działa.
Pamiętaj też, że testowanie to podstawa optymalizacji. Próbuj różnych wersji tytułów, długości treści czy struktur. Zwracaj uwagę na to, które warianty działają lepiej, i na tej podstawie rozwijaj swoje newslettery.
Nie bój się pytać swoich subskrybentów, czego oczekują. Prosty formularz ankiety może dostarczyć Ci bezcennych wskazówek, które pomogą Ci jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby odbiorców.
To musisz zapamiętać:
Formularz zapisu – umieść go w widocznych miejscach, takich jak belka nad menu, stopka strony czy pod artykułami. Stosuj pop-upy tylko wtedy, gdy są dobrze zaprojektowane i nienachalne.
Obietnica wartości – jasno określ, co zyska subskrybent – ekskluzywne analizy, raporty czy przewodniki dostosowane do jego potrzeb.
Treści dopasowane do odbiorcy – segmentuj bazę subskrybentów, by dostarczać treści odpowiednie dla różnych grup, takich jak specjaliści IT czy decydenci biznesowi.
Typy treści, które działają – alerty o zagrożeniach, case studies, przewodniki „krok po kroku” – wszystkie te formaty są wartościowe w branży cyberbezpieczeństwa.
Estetyka i czytelność – dbaj o nagłówki, krótkie akapity, odpowiednie odstępy i wyróżnianie kluczowych informacji. Dodawaj grafiki wspierające treść, ale z umiarem.
Responsywność – upewnij się, że Twój newsletter wygląda dobrze zarówno na komputerze, jak i na smartfonie.
Ekskluzywność – zaproponuj unikalne korzyści, takie jak dostęp do webinarów, raportów czy zniżek, aby subskrybenci czuli się wyróżnieni.
Analiza wyników – monitoruj wskaźniki, takie jak open rate, CTR i współczynnik rezygnacji. Eksperymentuj z różnymi wariantami treści, tytułów i formatów, aby stale ulepszać swoje newslettery.
Opinie odbiorców – regularnie pytaj subskrybentów, czego oczekują – to cenne źródło inspiracji i wskazówek na przyszłość.
Te kluczowe zasady pomogą Ci stworzyć newsletter, który nie tylko przyciągnie uwagę, ale także ją utrzyma. Dzięki czemu stworzysz silną markę osobistą.
