Skip to main content
Loading...
Szukaj
Logowanie
Dane logowania.
Nie masz konta? Załóż je tutaj.
Zarejestruj się
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się tutaj.

CyberMarka: Trzy pomysły na Twój format na LinkedInie

CyberMarka: Trzy pomysły na Twój format na LinkedInie

LinkedIn ma już obecnie prawie miliard użytkowników na całym świecie. Z czego codziennie aktywnych jest 700 mln. W samej Polsce użytkowników LinkedIna jest ok. 7 mln. I wśród nich jest Twoja grupa docelowa – tylko jak możesz ich zaktywizować? Poznaj pomysły na trzy formaty i bloki komunikacyjne na LinkedInie dla cyberbezpieczeństwa.

Ustawa Kamilka

Blok komunikacyjny a format – co musisz wiedzieć?

Najpierw trochę nomenklatury – jak widzisz, rozróżniamy tutaj pojęcie „blok komunikacyjny” od „formatu”. W uproszczeniu ten pierwszy opisuje rodzaj contentu, jaki tworzysz, a ten drugi „sposób jego podania”. 

Tzn. blokiem komunikacyjnym jest np. case study, ale formatem jest np. artykuł czy wideo. Czyli rzeczone studium przypadku (blok komunikacyjny) możesz stworzyć na wiele sposobów (format). W tytule zawarliśmy tylko „format”, z czysto pozycjonerskiego punktu widzenia i dlatego, że w poza branżowym środowisku ten oznacza w zasadzie zarówno jedno, jak i drugie. 

W tekście będziemy jednak podawać pomysły na bloki komunikacyjne – formaty będą już w dużej mierze zależeć tak naprawdę od Ciebie, tzn. od tego, w czym lepiej się czujesz i jakie masz możliwości. 

Cyberataki – czyli co w branży piszczy

Nie ma co ukrywać – wiele pomysłów, które tutaj zaprezentujemy, będą jakoś oscylować wokół dzielenia się wiedzą. To po prostu jeden z najlepszych bloków komunikacyjnych do zaczęcia postowania i dla samych odbiorców. 

Tylko jak się wyróżnić na tle konkurencji i mediów branżowych, które temat np. popularnych i aktualnych cyberataków mają mocno zagospodarowane? Ba, te najgłośniejsze często wychodzą poza branżę i newsy o nich pojawiają się na największych serwisach informacyjnych. Pomysłów jest kilka:

  1. Nie skupiaj się na newsie, a na rozebraniu cyberataku na czynniki pierwsze – przeanalizuj dokładnie, jak dany cyberatak wyglądał. Tzn. kto mógł być za niego odpowiedzialny, jak do niego doszło, jakie są jego skutki, co można było zrobić, aby temu zapobiec, czy np. (jeśli są) co dane, które wyciekły zawierają. Taka dogłębna analiza wyróżni Cię na tle pozostałych ekspertów, czy mediów, które zazwyczaj traktują te tematy dość powierzchownie.

  2. Najdziwniejsze cyberataki – najczęściej w kontekście cyberataków słyszymy o takich, które doprowadziły np. do wycieku danych lub w których cyberprzestępcy wykradli pieniądze, kryptowaluty lub specyfikacje techniczne firm czy organizacji. Jednak jeśli jesteś ekspertem w cyberbezpieczeństwie, to wiesz, że niektóre takie incydenty są dość… specyficzne. Przykład? Michigan 2019 r., cyberprzestępcy zhakowali billboard na autostradzie i zaczęli wyświetlać tam film pornograficzny. Takich niecodziennych „incydentów” jest znacznie więcej, a Ty możesz je opisywać. 

  3. Cyberataki z wykorzystaniem „codziennych urządzeń” – coraz więcej rzeczy jest podłączona do internetu, czy to urządzeń IoT, IIoT, czy jeszcze bardziej „codziennych” sprzętów, które każdy z nas ma. Mimo to ludzie ciągle często nie zdają sobie sprawy, że ich nowe samochody, lodówki itd. itp. Opisanie przypadków zhakowania takich urządzeń albo potwierdzenie, że jest to możliwe, jest w stanie przyciągnąć zainteresowanie i otworzyć oczy wielu ludziom.

Pogromca mitów o cyberbezpieczeństwie

Dezinformacja to poważny problem współczesnego świata. Zachłysnąwszy się powszechnym dostępem do informacji, zapomnieliśmy, że wiele osób czy organizacji dąży do siania szkodliwych mitów, półprawd itd. itp. I niestety – nierzadko „zwykli ludzie” kwestie te powielają. 

Wokół cyberbezpieczeństwa już narosło sporo mitów. Jak np. to, że dwuetapowa weryfikacja całkowicie może nas ochronić przed cyberprzestępcami. Ba, ciągle dużo osób wierzy, że 8-znakowe hasło jest wystarczające. A mitów będzie tylko przybywać, bo (co jest akurat dobre) cyberbezpieczeństwo mocniej wchodzi do mainstreamu. 

Ty jako ekspert ds. cyberbezpieczeństwa jesteś w stanie wszystkie te mity wykryć i się z nimi rozprawić. Nie ma sensu jednak zatrzymywać tej wiedzy wyłącznie dla siebie – warto się tym podzielić w postach na LinkedInie. Taki blok komunikacyjny może przyciągnąć niemałe grono odbiorców, zwłaszcza tych, którzy chcą dowiedzieć się o cyberbezpieczeństwie więcej.

A poza tym – kto wie – może będzie to idealny pretekst do zaczęcia rozmowy z potencjalnym klientem, który odkrył, że wierzył w coś, co zwyczajnie nie jest prawdą. Taki blok komunikacyjny może być też równie dobrze opisaniem faux-pas w cyberbezpieczeństwie, gdzie opiszesz, jakie błędy najczęściej popełniają Twoi klienci. 

Dzień z życia eksperta ds. cyberbezpieczeństwa

Na LinkedInie pojawia się coraz więcej treści inspirujących, motywacyjnych czy nawet lifestyle’owych. Nie jest to już wyłącznie platforma, która polega (czy nawet promuje) wyłącznie na dostarczaniu wiedzy – choć to nadal ważna jej część. 

Dlatego warto, abyś w swojej komunikacji zawarł blok, który będzie nieco luźniejszy i odejdzie od mniej lub bardziej branżowej i technicznej narracji. Opisanie tego, co ostatnio Cię zaskoczyło, zainspirowało, co wydarzyło się w Twojej organizacji, czy nawet wskazanie jakiejś nowej zajawki (mniej lub bardziej powiązanej z Twoją branżą) będzie dobrym akcentem, który bardziej „uczłowieczy” Twoją komunikację. A dodatkowo – wpiszesz się w obecne trendy LinkedIna. 

Formaty LinkedInowe

Choć jak pisaliśmy – formaty, którymi okrasisz swoje bloki komunikacyjne zależą w dużej mierze od Ciebie i od tego, w czym czujesz się dobrze, to przedstawimy Ci kilka możliwości. 

Na LinkedInie możesz publikować w zasadzie wszystko poza treściami audio – obejmuje to zatem content wideo, pisany (posty, artykuły, biuletyny), linkposty (gdzie możesz dodawać linki np. do swojego zew. bloga lub kanału na YouTube), treści wizualne (galerie czy zdjęcia) i ankiety. 

Jednak co tak naprawdę teraz na LinkedInie działa? Platforma ta w zdecydowany sposób zaczęła mocno promować treści wideo, ale wynika to przede wszystkim z tego, że ludzie chcą taki content oglądać. A to przede wszystkim „zasługa” TikToka, YouTube’a czy Instagrama. 

Możesz zatem wrzucać kilkudziesięciosekundowe filmiki, które mogą być tak naprawdę ciętymi shortsami np. z vlogów czy wideocastów. Pamiętaj jednak, aby dodać do nich napisy, bo sporo odbiorców nie słucha takich krótkich materiałów przez to, że przeglądają LinkedIna np. w pracy. 

I to już wszystko, co musisz wiedzieć o formatach i blokach komunikacyjnych. Oczywiście – pomysłów na takie może być znacznie więcej i opiszemy je dla Ciebie w kolejnych cyklach Cybermarki. Pamiętaj – zauważalność to podstawa marketingu, nawet istotniejsza niż wyróżnialność! Jeśli nie jesteś obecny na feedzie klientów, to dla nich nie istniejesz.

SprawnyMarketing

Sprawdź się!

Powiązane materiały

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat
cyberbezpieczeństwa